IMAGOTERAPIA KACZOROWSKIEGO
"AUTOHIPNOZA I HIPNOZA W TERAPII"
"Jeżeli zmienimy przekonania na swój temat i zaczniemy postrzegać siebie jako istoty twórcze i wieczne, kreujące własne fizyczne doświadczenia i stanowiące jedność na poziomie egzystencji, który nazywamy świadomością – wówczas diametralnie zmieni się sposób, w jaki będziemy postrzegać i stwarzać świat, w którym żyjemy. – Ed Mitchell"
Autohipnoza i hipnoza pomagają w terapii tworzenia nowej rzeczywistości i celu życia. Tym, co się nam przydarza w życiu, rządzi nasza wiara. Natura naszej wiary jest negatywna i możemy oczekiwać, że doświadczenia mogą odzwierciedlać przewidywane przez nas nieszczęścia. Oddziaływanie terapeuty na osobę poddaną terapii podczas transu hipnotycznego jest jednym ze sposobów leczenia i uzdrawiania. Takie zabiegi są znane od wieków. Już w starożytnym Egipcie mówiono o seansach hipnotycznych, wykorzystywanych w świątyniach i piramidach przez kapłanów. Były również polecane seanse autohipnozy w zależności od potrzeb, które nazywano pewną formą medytacji, modlitwy, uniesienia i połączenia z poziomem duchowym. umiejętność osiągania stanu autohipnozy wynikającego z medytacji w połączeniu z relaksacją i odprężeniem z możliwością stymulacji procesami biologicznymi człowieka ma zbawienny wpływ na jego psychikę.
W dzisiejszych czasach przy coraz większych czynnikach negatywnych powodujących sięganie po narkotyki i alkohol praca autohipnozą jest jednym z najwyższych metod samopomocy i uwolnienia z negatywnych wpływów świata zewnętrznego. Wzrost agresji i liczby samobójstw to cena, którą płaci współczesny człowiek. Sen jako jedyne źródło naszego odpoczynku psychicznego staje się niewystarczającą formą odreagowania emocji i wypoczynku. Autohipnoza jest jednym z dodatkowych elementów uzupełnienia snu i daje olbrzymie możliwości w tym względzie. Każdy człowiek poprzez ćwiczenia może doświadczyć zbawiennego oderwania od świadomości i obciążenia codziennymi problemami. Kto już wcześniej ćwiczył relaksację, medytację, doskonale wie, że ten stan powoduje odprężenie i utratę czujności. Taki sam efekt można uzyskać przez wykonywanie pewnych czynności, które redukują uwagę, prowadząc do skupienia myśli i zapomnienia o świecie zewnętrznym. Taki stan można uzyskać wykonując czynności automatyczne, przy tym nie myśląc podczas monotonnej pracy, np. jadąc samochodem przy pracy wycieraczek, szumie silnika i deszczu. Można w tym stanie wejść w autohipnozę komunikacyjną, co niebezpiecznie może się zakończyć. Oglądanie fascynującego filmu lub czytanie ciekawej książki jest również stanem zapomnienia i wyłączenia ze świata zewnętrznego, autohipnozą samą w sobie. Taki efekt możemy uzyskać siedząc w fotelu i wpatrując się w pustkę, ale nie jest to pełna autohipnoza, jest to raczej lenistwo. Autohipnoza polega nie tylko na odprężeniu, rozluźnieniu i wyłączeniu niepotrzebnych myśli, ale na wizualizacji problemów z przeszłości i psychoanalizie ich, z tworzeniem obrazów pozytywnych przeszłości, czyli praca sam ze sobą. Autohipnoza jest metodą od wieków rozpowszechnioną w naszym świecie. W ostatnich latach coraz częściej wykorzystuje się ją w psychologii, medycynie, edukacji, sporcie, nauce języków obcych, nauce nowych rzeczy, szczególnie wśród studentów i osób chcących osiągnąć sukces życiowy w biznesie, polityce i innych dziedzinach życia. Autohipnoza z autosugestiami jest potężną i niesłychaną mocą, której nie można przewidzieć ani obliczyć. Jest to atut, który posiadamy od urodzenia, nie wiedząc nawet o tym. Siła autosugestii jest w nas. Autohipnoza to stan zwiększonej podatności na sugestie, w czasie którego można odpowiednio ukierunkować zaprogramowanie i doprowadzić do jego akceptacji przez podświadomość. Proponuję przeprowadzić trening autohipnozy z pobudzeniem wizualizacji miejsca mocy w zabezpieczeniu energetycznym z pobudzeniem pracy czakr i zabezpieczeniem czakr oraz kanałów energetycznych ze stworzeniem ochrony energetycznej. Zaczynamy: Wybierz ciche, spokojne miejsce, gdzie nic nie będzie rozpraszać twojej uwagi. usiądź wygodnie, nie napinając mięśni, tak by ciało cię zbytnio nie absorbowało... Wyobraź sobie w odległej przestrzeni nieba „źródło mocy”, które możesz zwizualizować jako jasną, lśniącą kulę światła, będącą na przykład czystą esencją wszechświata, ucieleśniającą wszelkie lecznicze i ochronne energie. światło spośród wszystkich żywiołów jest najbardziej witalnym środkiem, mającym ogromną moc uzdrawiania i niesienia niezliczonych dobrodziejstw. Kiedy kontaktujemy się ze źródłem mocy, powinniśmy odczuwać spokój i energię, jakiej nam ono udziela. Jeżeli źródło mocy, które wizualizujemy, sprowadza na nas spokój, ciepło i siłę, oznacza to, że możemy używać jego mocy do budowania zabezpieczeń energetycznych, a także do uzdrawiania i rozwijania siły umysłu. Następnie czystym światłem płynącym z twojego źródła mocy oczyść wszelkie karmiczne kłopoty oraz wzmocnij swoje ciało, energię i umysł. Możesz też zastosować oddechy oczyszczające.
Tradycyjnie ćwiczenie to wykonuje się po to, by pozbyć się negatywnych energii i wrażeń nagromadzonych w ciągu nocy lub dnia. Oddechy oczyszczające, również pozytywne, wpływają na naszą karmę: 99 Przyjmij wygodną pozycję siedzącą. Poczekaj chwilę, aż umysł i myśli wyciszą się i uspokoją. Oddychaj swobodnie i równomiernie, przy czym wdychaj przez nos i wydychaj przez usta. Oddech powinien być łagodny, swobodny, ale zarazem ożywiający. 99 Koncentrując się na nim możesz odczuć jego falującą i wibrującą energię. 99 Wyobraź sobie, że lewą dziurką nosa wydmuchujesz wszystkie negatywne uczucia takie jak lęk, niechęć czy niezadowolenie. 99 Pomyśl, że nie tylko wydychasz negatywne uczucia, ale również ich przyczyny karmiczne. 99 Następnie wyobraź sobie, że prawym nozdrzem wydmuchujesz takie negatywne uczucia jak przywiązanie, pożądanie lub gniew. I w tym przypadku, tak jak uprzednio, wydychaj również przyczyny tych uczuć. 99 Kiedy już w ten sposób oczyściłeś również prawy i lewy kanał energetyczny, wydmuchuj energicznie powietrze przez obie dziurki nosa. 99 Pomyśl, że w ten sposób wyrzucasz z siebie pomieszanie i ociężałość umysłu. 99 Możesz również wyobrażać sobie wychodzące z twojego ciała nieczystości w postaci szarobiałego dymu z lewej dziurki, ciemnoczerwonego z prawej i ciemnoniebieskiego z obu nozdrzy.
Według wielu duchowych nauk, nasza prawdziwa natura jest pierwotnie nieskazitelna, a istotą duchowego rozwoju jest jej poznanie. Jednak bardzo trudno doświadczyć nam tej doskonałości i czystości. W naszym umyśle i ciele, a szczególnie w czakrach, istnieje wiele zaburzeń i blokad energetycznych.
Wyeliminowanie ich jest bardzo potrzebne nie tylko dla zdrowia. Pozwoli też nam odkryć mądrość oraz umożliwi dostęp do naszych pozytywnych właściwości. Przyniesie pożytek nie tylko nam, ale i naszej rodzinie. Każde ćwiczenie z kolejną czakrą również oczyszcza i wzmacnia całe nasze wnętrze. Już samo skupienie umysłu na miejscu, gdzie znajduje się czakra, pobudza przepływ subtelnej energii – prany. Łącząc się z odpowiadającą określonej czakrze barwą, otwieramy ją na nowe poziomy doświadczenia, wkraczamy na wyższy poziom świadomości. Po oczyszczeniu czakr trzeba szczególnie zadbać, by nie dostały się przez nie negatywne energie lub nawet złe moce. Zabezpieczenia wejść do czakr i kanałów energetycznych można wykonać za pomocą światła słońca i księżyca. To stara i dobra metoda. Ćwiczenie, które proponuję, oczyszcza czakry oraz stanowi doskonałą ich ochronę. Osoby, które mają jakieś doświadczenie w medytacji i ćwiczeniach relaksacyjnych, łatwiej poddają się hipnozie i autohipnozie. Medytacja pozwala przejść ze stanu pełnej świadomości beta w stan odmienny alfa, a następie w theta, to już jest stan hipnozy. Jeżeli pacjent rozpoznaje stan autohipnozy, to wie, że następnym stanem jest stan delta, czyli prosty sen. Większość osób uczy się wprowadzania w stan autohipnozy, korzystając z seansów indywidualnych hipnozy.
Autohipnoza to reflektor, który jest w stanie oświetlić najciemniejsze zakątki podświadomości i ukrytych tam negatywnych emocji strachu, lęku i rozpaczy. Trans autohipnozy jest zaplanowanym rozszerzeniem codziennych doświadczeń. Budując wewnętrzny świat naszego umysłu i jego połączeń z ciałem zaczynamy widzieć i czuć piękno wewnętrzne. Ludzie poddani hipnozie mówią, że dzięki niej poczuli nową przestrzeń, odczuwali stan nieważkości i istnienia poza ciałem i czasem. W tym stanie wszystko staje się możliwe, otwarte, jesteśmy wolni od zmartwień dnia codziennego, niepokoju. Jest to rodzaj wolności nie tylko w sensie fizycznym, psychicznym, ale również duchowym. Kiedy już nauczymy się wprowadzać w stan autohipnozy i rozpoznawać go, to następnym etapem jest nauka przedłużania stanu autohipnozy i pogłębiania go. Im jest głębszy trans, tym silniejsza staje się zdolność poprawy samopoczucia. Przyjemnością i satysfakcją autohipnozy jest to, co powiedział Wolter:
„Kiedy mogę zrobić to, co chcę – to jest właśnie wolność”.
Pytanie, czy jeżeli chcę kogoś zabić, to jest wolność?
Nie można w tym sensie być wolnym i cieszyć się życiem, kiedy umysł jest uwiązany do dawnego zachowania. Trans autohipnotyczny to potężna siła uwalniająca ciało, umysł i emocje. Należy pamiętać: 99 Jeżeli wola i wyobraźnia są w konflikcie, to zawsze wygrywa wyobraźnia; 99 Jeżeli wola i wyobraźnia są w zgodzie, wygrywa człowiek.
Teraz proponuję na sobie przeprowadzić test autosugestii. Rezultaty zawsze można poprawić, stosując odpowiednie treningi. Wstępem do autotreningu jest znalezienie odpowiednio wygodnego i wyciszonego miejsca. Wykonamy trening dialogu, który będziemy prowadzić sami ze sobą, mówiąc do siebie w liczbie mnogiej. Tak postępujemy, jakby było nas dwóch. Wyobraźmy sobie, że świadomie mówimy do drugiej osoby, która jest w nas. Na przykład „Jesteś wspaniale odprężony i rozluźniony, rozluźnij się jeszcze bardziej i oddychaj spokojnie i głęboko”. Daje to wrażenie, jakby inna osoba praktykowała indukcję. Sugestie muszą być powtarzane kilkakrotnie.
Ćwiczenie: 99 Wygodna pozycja siedząca, nogi oparte wygodnie o podłogę, głowa nieco uniesiona do góry. 99 Następnie oczy unosimy do góry i wpatrujemy się w punkt pomiędzy brwiami – w trzecie oko. 99 Liczymy od jednego do dziesięciu, powoli, w myślach. 99 Przy dziesięciu zamykamy oczy, pozwalamy, ażeby powieki sklejały się. Im lepsza jest koncentracja, tym większa porcja energii sugestywnej gromadzi się w naszej podświadomości. 99 W tym czasie odprężamy się możliwie jak najbardziej. 99 Oddychamy głęboko i spokojnie. 99 Powolne oddychanie powoduje głębszy stan odprężenia, rozluźnienia. 99 Ciało staje się wygodnie odprężone i ciężkie. 99 W tym stanie wyobrażamy sobie plażę, morze, słońce i ciepło. 99 Jest bardzo ładna pogoda. Nie jest ani za gorąco, ani za zimno. 99 Wyobrażamy sobie, że jest to sen, w którym widzimy siebie na tej plaży. 99 Słychać szum morza, fale przypływają i odpływają tam i z powrotem. 99 Ciepły piasek, suchy, żółty, złoty iskrzy się na słońcu, a woda wpływa i fale zmywają piasek. Suchy, jasny piasek robi się mokry, wilgotny i ciemny. Niczym ciemna, szkolna tablica do pisania.
W tym stanie odprężenia, rozluźnienia stajemy się bardziej obojętni. 99 Dalej w wyobraźni widzimy ciemną, szkolną tablicę. 99 Teraz na tej ciemnej, szkolnej tablicy białą kredą zapisujemy po kolei trzy cyfry 3, 6, 9. 99 Podobnie na ciemnym piasku palcem wskazującym rysujemy cyfry 3, 6, 9 – dobrze, wyraźnie. 99 Bardzo dobrze już zapisane. 99 Teraz woda przypływa, zmywa te cyfry i one znikają – podobnie znika tablica szkolna – ulega zamazaniu jak cyfry na piasku. Jednak te cyfry pozostają w naszej wyobraźni i zawsze będą nam przypominały to bardzo przyjemne miejsce. 99 Teraz leżymy dalej na tym piasku, spokojnej, ciepłej plaży. 99 Zaczyna się popołudnie, słońce zaczyna chylić się ku zachodowi. Robi się czerwonopomarańczowo. Zbliża się wieczór. Plaża robi się pusta, jest bardzo przyjemnie i cicho. 99 Woda nadal przypływa i odpływa, odpoczywamy i zapominamy o wszystkim. 99 Cisza i spokój. Uwaga, taki stan odpoczynku może trwać jeszcze około pięciu minut. Po tym powoli wychodzimy z tego stanu. Odliczamy od jednego do dziesięciu, budzimy się. Wypoczęci, odprężeni, rozluźnieni, w bardzo dobrym nastroju. Otwieramy oczy i już o tym nie myślimy. Powracamy do codziennych obowiązków w bardzo dobrym nastroju.
Był to trening autohipnozy. Stosowanie autohipnozy i autosugestii pomaga w mobilizowaniu sił obronnych organizmu i stanowi skuteczną obronę przed postępującą degradacją odporności systemu psychicznego człowieka. Z kolei optymizm i pozytywne myślenie korzystnie działają na organizm, odbudowują jego funkcje i pomagają unikać niektórych chorób oraz szybciej je zwalczać. Badania dowodzą, że praca z podświadomością poprzez autohipnozę i wiara w siebie doprowadzą organizm szybciej do zdrowia i regeneracji organizmu. Osoby, które potrafią medytować i wizualizować, odnoszą większe sukcesy. Poprzez wizualizację możemy zmienić lub poprawić nasz los, oczywiście, przy włączeniu wiary. Nasza podświadomość ma dostęp do głównego źródła, z którego pochodzi nasze dobro. Podświadomość jest kanałem do nadświadomości. Bez udziału podświadomości nie można zmienić nadświadomości, czyli naszej przyszłości. Nadświadomość jest to nasza przyszłość, w realizacji której biorą udział świadomość i podświadomość. Wcześniej założone cele, plany, perspektywy na przyszłość są przesyłane zgodnie z naszą potrzebą do podświadomości. Tam, na bazie poprzednich doświadczeń i informacji, kreowana jest przyszłość. Przedstawiam to według schematu. Przekazywanie informacji normalnie przebiega z A do B, do C, a z powrotem z C do B i do A. Tylko w nadzwyczajnych okolicznościach świadomość A przepływa do nadświadomości C i z powrotem z C do A. Podświadomość to termin określający to, co u człowieka jest nieświadome – subiektywne.
Terapia hipnozą jest po to, żeby pobudzić nieświadome pokłady umysłu i wydobyć ukryte w nim emocje, problemy, które dają o sobie znać często przy depresjach, lękach i fobiach, a które mają uwalniać przy nałogach (uzależnieniach), ponieważ to emocje podtrzymują nałogi i poprzez nie uwalniają się z podświadomości. To podświadomość zawiaduje emocjami i uczuciami. W podświadomości mają swój początek nie tylko miłość, patriotyzm, zamiłowania artystyczne, ale również negatywne emocje jak złość, gniew, ból, żal, pretensje, agresja, zaborczość, zazdrość, nienawiść, zawiść i inne. W podświadomości jest cała pamięć o przeszłości doświadczeń, w których uczucia i emocje były wprowadzane. W czasie seansów hipnozy człowiek może sobie przypomnieć przebieg poprzednich zdarzeń, którym towarzyszyły takie emocje i uczucia. O podświadomości Zygmunt Freud powiedział tak: „Nie sądzę, by nasze sukcesy mogły konkurować z Lourdes. O wiele więcej ludzi wierzy w cuda Błogosławionej Dziewicy niż w istnienie podświadomości”. Moją terapię sprowadzam do wiary w samego siebie, w swoje wnętrze w podświadomości. A cuda tkwią w nas samych i codziennie te cuda stwarzamy, żyjąc dniem codziennych radości, szczęściem i zadowoleniem z tego, co tworzymy dla tego świata. Nie pytaj, co świat daje tobie, ale powiedz, co ty dajesz temu światu, w którym żyjesz, i co po sobie zostawisz, odchodząc stąd, oczywiście, oprócz tej materii, która jest jedynie pyłem ziemskim sklejonym i ulega rozpadowi. Podświadomość potrzebuje więcej duchowych doznań. Podświadomość jest to magazyn informacji, czyli archiwum, które przechowuje informacje, uczucia i emocje, i nie może podjąć żadnej decyzji bez świadomego umysłu, ale za to one mają ogromny wpływ na podświadomość. Podświadomością rządzi świadomość. uruchamia ją każdy bodziec zarówno dobry, jak i zły. Choć tak naprawdę, nasza świadomość ma wpływ na nasze życie, z której korzystamy w granicach około 5% zdolności mózgu, pozostałą częścią umysłu w 95% zawiaduje nieświadomość, czyli podświadomość i nadświadomość. Jest faktem, że podświadomość niczego nie zapomina, to tam jest archiwum informacji o nas. Dlatego hipnoza jest najlepszym (jak dotychczas) narzędziem dotarcia do archiwum naszej podświadomości. Różnica między medytacją a autohipnozą wynika z tego, że medytacja pozwala odsunąć problem, a autohipnoza namierza go, bada jego przyczyny, znajduje rozwiązania i w ostateczności usuwa całkowicie. Wiele form medytacji stosowanych przez współczesnych praktyków ma swoje źródła w dawnych religiach Wschodu. Celem medytacji wschodniej jest oddzielenie człowieka od jego środowiska. Osoby znające techniki medytacji łatwiej poddają się zabiegom hipnozy. W Centrum Medycyny Naturalnej we Wrocławiu, w którym na co dzień przyjmuję pacjentów na seanse indywidualne, również organizujemy dwa razy w miesiącu, w soboty, seanse zbiorowe. Celem seansów zbiorowych, pokazowych i pokazów innych technik hipnozy jest zapoznanie z technikami hipnozy, przybliżenie działania hipnozy osobom sceptycznie i lękowo podchodzącym do terapii hipnozą. Jest to bardzo ważne, ponieważ osoby depresyjne, znerwicowane, emocjonalne, z nałogami lękowo podchodzą do terapii. W trakcie seansu zbiorowego uczę autohipnozy, wizualizacji, odprężenia i rozluźnienia ciała oraz umiejętności koncentracji. To w efekcie seansu indywidualnego daje znakomity efekt terapeutyczny. Medytacja pozwala przejść ze stanu pełnej świadomości beta w stan odmienny alfa, który prowadzi do stanu theta (przedsionka snu), to jest do hipnozy. Jeśli pacjent wcześniej już ćwiczył autohipnozę, to łatwo jest go wprowadzić w stan delta, w sen fizjologiczny, czyli wewnętrzny świat wizji kolorowych snów. W stanie autohipnozy widzimy świat wewnętrzny – królestwa kolorów, ferię barw i światła. Mogą to być również kształty geometryczne lub obrazy – poszczególne kolory związane z konkretnymi aspektami energii. Dzięki współistnieniu światła i ciemności powstaje kolor. Obszar fizyczny to skrystalizowane światło. świat minerałów, który jest podstawą powstawania obszaru fizycznego, kipi barwami, tak samo jak świat roślin i zwierząt. Największym z pól otaczających ludzkie ciało jest ciało astralne. Występują dwa poziomy: niższe i wyższe ciało astralne. Niższe ciało astralne jest powiązane z osobowością człowieka. To ono magazynuje wszelkie informacje w wirującym barwnym obłoku. W tym ciele astralnym są odzwierciedlone nasze codzienne emocje i stan emocjonalny – niższej jaźni. Wyższe ciało astralne jest rzadsze, subtelniejsze i odnosi się bardziej do finezyjnych uczuć takich jak litość, współczucie itp. – wyższej jaźni. Oba te poziomy skupiają astralną bazę danych, informacji o całym ziemskim (doczesnym) życiu człowieka. Wszystkie doświadczenia życiowe zebrane są w pamięci jako formy myśli. W czasie snu mamy wgląd do pamięci astralnej i korzystajmy z niej w codziennym życiu. Człowiek, jako istota na Ziemi, korzysta z czterech najważniejszych ciał:
1. Ciała fizycznego – materialnego;
2. Ciała eterycznego – energetycznego;
3. Ciała dusznego – astralnego (emocji);
4. Ciała ducha – jaźni (umysłu).
Sen jest stanem jedności podświadomości z Bogiem, jednością wszechświata. Każde z tych ciał bierze udział w życiu ziemskim i przeżywa, doświadcza zarówno życia ziemskiego, jak również bierze udział w marzeniach sennych i emocjach przeżywanych w czasie snu. Sen jest jednym z najważniejszych czynników leczniczych. W trakcie zasypiania ciało duszne, emocji odchodzi od ciała fizycznego, materii wraz z ciałem jaźni, umysłu – ducha i odpływa w inny wymiar i czas, czyli czasoprzestrzeń. Jeśli w ciągu dnia gromadzimy emocje w postaci lęków, strachu, bólu, gniewu, złości, nienawiści, pretensji, a nawet nadmiernych uczuć miłości, wówczas nie możemy odprężyć się, rozluźnić i zasnąć. Dzieje się tak, ponieważ ciało duszne nie może uwolnić się od ciała fizycznego i pozwolić, żeby ciało eteryczne dokonało naprawy, regeneracji ciała fizycznego. Jeżeli człowiek zachowuje harmonię i równowagę psychiczną, to w czasie zasypiania wchodzi w stan alfa, theta, a następnie w stan delta i zasypia. Wówczas ciało eteryczne wnika w ciało fizyczne i dokonuje jego naprawy – leczenia. W stanie delta ciało duszne oddziela się od ciała fizycznego i łączy z ciałem jaźni – ducha i odpływa w wymiar duchowy. Kiedy ciało fizyczne jest naprawiane i leczone przez ciało eteryczne, ciało duszne jest leczone przez ciało jaźni – ducha. Nagromadzone w ciągu dnia, a nawet ostatniego okresu życia, problemy życiowe, przeżycia, lęki, emocje są rozwiązywane przez jaźń i ukierunkowywane na przyszłość. Wówczas śnimy o przyszłości i widzimy w snach rozwiązania problemów. Gdy powstaje konflikt na poziomie współpracy poszczególnych ciał, mamy sny negatywne, koszmary senne, które objawiają się śnieniem ciała fizycznego i dusznego – emocjonalnego, bez udziału ciała jaźni – ducha. Przed terapią z pacjentem analizujemy sny i dochodzimy do wniosku, które z tych czterech ciał ma problemy w czasie sennego wypoczynku. Jak wiemy, każde z tych ciał śni własnymi przeżyciami, z których chce się oczyścić i uwolnić. Dlatego interpretacja marzeń sennych jest bardzo złożona i należy ją przeprowadzać indywidualnie. Sen jest jednym z najważniejszych czynników leczniczych. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że w nas tkwi lekarz, czyli ciało eteryczne, które w czasie snu, odpoczynku ciała fizycznego dokonuje jego naprawy. To właśnie ono chroni nasz organizm przed wszelkimi wpływami zewnętrznymi i usuwa nagromadzone w tkankach trucizny, przywraca ogólną harmonię. Jeżeli działanie ciała eterycznego prowadzi do cudownego uzdrowienia wewnętrznego, szybkiego gojenia się ran, łagodzenia stanów bólowych, odnowy układu skórno-mięśniowego, układu kostno-stawowego, a nawet układu nerwowo-zmysłowego, to takie działanie nazywamy instynktem samoleczenia. Jeżeli działanie samoleczenia wewnętrznego lekarza dochodzi do naszej świadomości na jawie, taki stan określamy jako cudowne uzdrowienie. Sen ma działanie lecznicze i uzdrawiające. Siły samoleczenia pojawiają się już w stanie alfa, theta i tym bardziej w stanie delta – głębokiej fazie snu. Jest bardzo mądre powiedzenie, które często przytaczam pacjentom: „Zdrowy organizm żyje i działa, tylko chory zastanawia się nad sobą”. Dobrze jest sobie uświadomić tę mądrość. We wszechświecie obecna jest zasada właściwego działania. Gdy nasza motywacja jest poprawna, zgodna z uniwersalną zasadą harmonii i życzliwości, należy iść naprzód i nie wahać się podejmować decyzji życiowych. Gdy na poziomie świadomego umysłu podejmujemy decyzje, to podświadomość na nie zareaguje. Ważne, ażeby decyzje były pozytywne i konstruktywne, i takie staje się życie. To my jesteśmy efektem naszych nawyków myślowych. Na tym świecie nie ma nic starego. Wszystko podlega zmianie. Inteligencja, mądrość i moc Boska są stale dostępne i nigdy się nie zmieniają.
Choroby uwarunkowane stanem emocjonalnym pacjenta często są formą obrony organizmu. Choroba zazwyczaj pozostaje poza naszą wiedzą, dlatego podświadomość początkowo sprzeciwia się każdemu leczeniu. Opór ten jednak można pokonać i skorygować nastawienie podświadomości, wówczas gdy zostaną odkryte przyczyny choroby. Celem tego działania nie jest jednak zniszczenie mechanizmu obronnego, lecz spowodowanie, żeby nie był on potrzebny. Niemal przy każdej chorobie psychosomatycznej odgrywa rolę co najmniej jeden, a nawet kilka tu podanych czynników: 1. Wewnętrzny konflikt. 2. Motywacja. 3. Działanie sugestii. 4. Mowa ciała. 5. Identyfikacja. 6. Wymierzanie sobie kary. 7. Wcześniejsze przeżycia.
Są to czynniki, które bywają przyczyną cierpień i powstawania depresji. Autohipnoza jest bardzo dobrą, kontrolowaną formą uzdrawiania przy udziale wizualizacji, relaksie, odprężeniu, rozluźnieniu i koncentracji wewnętrznej. Jest bardzo ważne, żeby w stanie autohipnozy otoczyć się białą poświatą, oczyścić emocje i dopuścić ciało eteryczne do udziału w uzdrawianiu. Przy odcięciu emocji i doprowadzeniu do udziału jaźni w rozwiązaniu problemów i wyciszeniu, można doprowadzić ciało eteryczne do naprawy ciała fizycznego, do regeneracji go poprzez wizualizację. Tak ważne jest, ażeby wyłączyć świadomość – odciąć od świata zewnętrznego i skupić całe działanie nad przywróceniem stanu normalnego w gospodarstwie wewnętrznym. Głęboki sen występuje bardzo często jako ważny czynnik leczniczy w czasie przełomu w ostrych chorobach gorączkowych. Często pacjenci skarżą się, że nie śpią, w ogóle podchodzą do tego stwierdzenia z rezerwą, nie wiedzą, że uniemożliwienie snu powoduje niechybną śmierć. Jak wiemy z doniesień medycznych, w średniowieczu kara zwana „tormentum insomnii” polegała na ciągłym budzeniu skazańca, co doprowadzało do jego szybkiej śmierci. W marzeniach sennych ciała fizycznego występują symboliczne obrazy zmian chorobowych, wytwarzających się w naszym organizmie, ale są jeszcze nieuświadomione. A już podświadomość przy udziale ciała dusznego w ciele fizycznym je przeżywa. Takie sny można określić jako prorocze, zapowiadające początki rozwijającej się w ciele fizycznym choroby. Bywają sny z udziałem ciała fizycznego i dusznego, po objedzeniu się, kiedy zasypiamy. Wówczas obciążony żołądek pracuje i mamy sen, że idziemy obciążeni jakimś ciężarem pod górę i nie możemy na nią wejść. Terapia hipnozą daje efekty jak sen leczniczy. W tej terapii podobnie wchodzimy w stan hipnozy jak wówczas, gdy zasypiamy, czyli osiągamy stan alfa, theta, a nawet delta. Chociaż w terapii hipnotycznej nie potrzebujemy wprowadzać w głęboki stan delta. Wystarczy lekka senność. Ażeby wejść w stan hipnotyczny, potrzebna jest jednak pewna siła duchowa. Niektóre osoby z powodu rozstroju nerwowego i psychicznego trudniej ulegają hipnozie. Nie można hipnoterapii stosować jako „ostatniej deski ratunku”, jak niektórzy ją określają. Osoby, które medytują, stosują autohipnozę, relaksację, wizualizację, trening autogenny, łatwiej radzą sobie w życiu, łatwo wchodzą w hipnozę i więcej uzyskują sukcesów w życiu. Wszystkie problemy życiowe i choroby cielesne mają swój początek w duszy człowieka oraz źródło w nienormalnych stanach duchowych, które można usunąć jedynie poprzez duchowe uzdrawianie i bezpośredni duchowy wpływ na chorego. Wpływ na podświadomość człowieka poprzez autohipnozę dociera do przyczyny problemu na poziomie duchowym. Hipnoza jest najlepszym dowodem działania umysłu – ducha – na organizm człowieka. W śnie hipnotycznym można wywołać zmiany materialne na ciele człowieka, włącznie z obrzękami, plamami, katalepsją, analgezją. Między myślą a działaniem (czynem) istnieje ścisły związek. To nasz umysł świadomy jest odpowiedzialny za myślenie i działanie. Jeśli wywołujemy odpowiednią myśl, powstaje czyn. Gdy powołamy czyn, budzimy myśl. Myśl może także działać hamująco, powstrzymująco, np. na procesy fizjologiczne, czyli potrzeby wydalnicze. Kiedy kierujemy myśli na pewne miejsca ciała, możemy wywołać różne uczucia, a nawet ból. Pozytywna myśl ukierunkowana na uzdrowienie pomaga w walce z chorobą. Myśl jest początkiem czynu. Czyli samą myśl o pewnym czynie, samo wyobrażenie można uważać za początek wykonania. Podobnie jak myśl o uczuciu urzeczywistnia się. Gdy myślimy o smacznej potrzebie, wywołujemy przyjemne uczucia smakowe i wzmożony przepływ śliny. Kiedy myślimy o zimnie, wywołujemy uczucie zimna, a nawet gęsią skórkę. Myśl o niebezpieczeństwie wywołuje niepokój wraz ze wszystkimi jego objawami. To myśli wywołują odpowiednie uczucia, a uczucia wiodą do czynu. Myśli mogą być narzucone przez inne osoby. Od dzieciństwa jesteśmy programowani myślami innych osób: rodziców, nauczycieli, wykładowców, przełożonych oraz mediami. W terapii hipnozą decydujemy się na programowanie pozytywnych myśli terapeuty. Decydujemy się na zmianę negatywnych myśli, które są uciążliwe dla nas. Jeśli myśl jest w stanie wywołać skutki ujemne, to może również wywrzeć dodatnie. Terapia hipnozą i autohipnozą opiera się na prawie, że każda myśl staje się wrażeniem, ruchem, wibracją, która budzi pozytywne wibracje myślowe z potrzeby pacjenta. Często powtarzane sugestie tworzą pozytywne myślokształty o postępowaniu, zdrowieniu, działaniu człowieka. Myśl tworzy projekcję pozytywnej, zdrowej przyszłości pacjenta. Pokazuje w wyobraźni jego przyszłość: pozytywną, zdrową, opartą na pracy i działaniu oraz osiąganiu sukcesu. Wytworzenie obrazu w wyobraźni człowieka zdrowego, pracującego, z pozytywną przyszłością ma znaczący wpływ na odzyskanie zdrowia przez chory organizm. uważam, że praca chroni przed chorobą – pracujący człowiek nie choruje – to stara prawda. W chorobach nerwowych odpowiednia praca stanowi ważny czynnik leczniczy, lecz musi być dostosowana do stanu zdrowia, zamiłowania i wykształcenia pacjenta. W mojej praktyce zauważam, że około 85% pacjentów chorych na depresję, nerwicę, uzależnionych od nałogów, szczególnie kobiet, to pacjenci niepracujący lub wieczni studenci. Młodzież z problemem nerwic, lęków, niskiego poczucia wartości i pewności siebie, z nałogami to młodzi, niepracujący ludzie z brakiem perspektyw i celu w życiu. Wśród chorych na depresję z brakiem perspektyw na życie są osoby zamożne, które nie muszą pracować. Są to szczególnie dzieci i żony nowobogackich. To one z nudów zapadają na depresję, wpadają w nałogi alkoholowe, hazard i inne. Takim osobom polecam pracę w domu, ogrodzie, przy kwiatach, grzebiąc w ziemi, a nawet polecam hobby – zbieractwo czy książki – czytanie. Już lepiej biegać do księgarni niż do apteki. Pacjentom wyolbrzymiającym ciągle swoje cierpienia polecam książki na temat pracy z podświadomością, jak również moje książki1 o potędze podświadomości oraz nagrania autohipnozy z synchronizacją półkul mózgowych Imagoterapia. Ważnym czynnikiem uzdrowienia w hipnoterapii i autohipnozie jest wzmocnienie roli człowieka, chęć zdrowienia i panowania nad sobą, zwłaszcza w chorobach nerwowych i umysłowych. Wolą można opanować drgawki, kurcze nerwowe, kaszel, który również często się powiększa z powodu braku panowania nad objawami nerwowymi. Wiele objawów chorobowych można usunąć skupieniem uwagi na sobie, na swoim wnętrzu, oddechu, rozluźnieniu, odprężeniu układu mięśniowego i kostnego. Przy tym można wizualizować przyjemne miejsce relaksu, odpoczynku, słuchając przyjemnej muzyki relaksacyjnej. Takim stanem jest autohipnoza, którą można sobie narzucić lub słuchać nagrań przy problemach, z jakimi się borykamy. Sugestie podane w afirmacjach nagranych na płytce CD dostosowane do każdego przypadku i problemu człowieka plus muzyka o obniżonych wibracjach uzdrawiających wpływają na umysł i ciało człowieka, dają pozytywne efekty uzdrawiające ciało, duszę i umysł człowieka. Dodam, że nagrania słowne autohipnozy w trakcie ich słuchania odwracają uwagę od problemu człowieka i tworzą pozytywne obrazy w podświadomości, co również jest ważnym środkiem leczniczym. W tym miejscu polecam autohipnozę na oddychanie kolorami: 1. fioletowy – siła duchowa i spełnienie, 2. indygo (ciemnoniebieski) – siła psychiczna i spełnienie, 3. błękitny (jasnoniebieski, turkusowy) – oczyszczenie, wyciszenie, kreatywność, szczerość i uczciwość, 4. zielony – konformizm, witalizm, siły życiowe, otwartość, opanowanie, odpoczynek, 5. żółty – lekkość, wesołość, czystość intencji, intuicja, tęsknota, uczuciowość,
6. pomarańczowy – radość życia, intelekt, zdolność i lotność umysłu, 7. czerwony – siła woli, dar przekonywania, charyzma, aktywność, tężyzna fizyczna, entuzjazm.
Zaczynamy seans: 99 Wygodna pozycja siedząca. 99 Oddychamy – wprowadzamy powietrze przez nos do przepony brzucha. 99 Napinamy mięśnie podbrzusza i wydychamy przez usta. 99 Z każdym wdechem uspokajamy swoje wnętrze, a z wydechem rozluźniamy się. Zamykamy oczy i nadal koncentrujemy uwagę na oddychaniu. Pozwalamy teraz, ażeby przyjemna, ciepła, fioletowa barwa spontanicznie pojawiała się przed oczyma, unosiła się do góry i osiadała na czubku głowy. 99 Następnie koncentrujemy się na kolorze niebieskim na czole, trzecim oku. 99 Wciągamy powietrze i ten kolor unosi się do góry, wydychamy powietrze, rozluźniamy się. 99 Teraz poczujemy głęboki przypływ energii i siły psychicznej. Tym kolorem oddychamy powoli i pozostawiamy ten kolor na czole, on wchłania się w nas. 99 Następny kolor – błękitny – podobnie wciągamy powietrze i oddychamy. Kolor niebieski pojawia się wokół szyi. Nadal pozostaje tak wolne, głębokie oddychanie kolorem tęczy. 99 Następny kolor – zielony – i podobnie postępujemy, po tym żółty, pomarańczowy, a na końcu czerwony. 99 Oddychamy siedmioma kolorami głęboko, powoli, tak długo, aż poczujemy, jak barwy kolorów przepływają po całym naszym ciele i wypełniają całe nasze ciało. Tak głęboko i długo oddychamy, aż poczujemy, że te piękne kolory otaczają nas i przepełniają w całości.
Ćwiczenie kończymy według swoich upodobań. Powtarzamy je tak często, jak mamy na to ochotę. Oddychanie kolorami uzupełnia energię według znaczenia kolorów. Istotne jest wdychanie przez nos powietrza, które jest mieszanką azotu, tlenu, dwutlenku węgla, argonu, helu i innych gazów. Biochemia dokładnie wyjaśnia, w jaki sposób proces utleniania oddziałuje na oddychanie każdej komórki ciała. Powietrze zawiera w sobie nie tylko związki chemiczne, ale siłę życiową – Pranę. Imagoterapia posługuje się czynnikami duchowymi takimi jak myśl, uczucie i wola. W trakcie seansu hipnotycznego oraz autohipnozy myśli wytwarzają drgania, tak samo realne jak ciepło, światło, elektryczność. Myśli utrzymywane w świadomości przez dłuższy czas działają na cały organizm dodatnio lub ujemnie, to zależy od ich jakości. Stąd też jest wiadome, że negatywne myśli utrzymywane i tłumione w podświadomości łączą się z pokrewnymi myślami tej osoby. W ten sposób powstają potężne fale myślowe i oddziaływają na otoczenie, powiększając myśli negatywne wokół. Często spotykamy się z osobami, które emanują takimi myślami i przy nich czujemy się źle, niedobrze i tracimy energię życiową. Osoba, która jest naładowana wibracją negatywnych myśli, złości, gniewu, zazdrości może stworzyć myślokształt niszczący w postaci zazdrości innej osobie i taka osoba w krótkim czasie może stracić lub uszkodzić rzecz, której tamta zazdrościła.
Posłużę się przykładem: Koleżanka mojej żony podziwiała jej piękny naszyjnik z ametystów połączonych srebrem. Po rozstaniu obu pań, naszyjnik rozsypał się na ulicy i trudno było całość odnaleźć i naprawić. Pamiętam przypadek sprzed 20 lat. Kolega odwiedził mnie w domu, kiedy wieszałem na suficie antyczny żyrandol z wartościowymi kloszami. W trakcie wieszania podziwiał go z zachwytem i szczerą zazdrością. Po jego wyjściu żyrandol spadł na stół, a klosze pobiły się. Takie przypadki zdarzają się często przy osobach naładowanych emocjami zazdrości. Pamiętam, że dawniej małym dzieciom zawiązywano czerwone wstążeczki dla obrony przed „złym okiem”.
Osobom słabym energetycznie, otwartym, nadmiernie życzliwym polecam ochronę w postaci czerwonego elementu, np. oczka w naszyjniku, pierścionku, broszki lub wstążeczki, apaszki, co staje się obroną przed atakiem „złego oka”. W podobny sposób można emanować pozytywnymi myślami i tworzyć wokół siebie pozytywne i konstruktywne myśli. Takie osoby mogą tworzyć myślokształty zdrowia, sukcesu i ich życzenia spełniają się. Z takimi osobami chętnie przebywamy, bo one emanują pozytywnymi wibracjami. Na odległość również można oddziaływać poprzez wysyłanie zarówno pozytywnych wibracji i myślokształtów zdrowia, jak i negatywnych, niszczenia. Stąd określamy magię jako białą i czarną. Magia jest to świadome działanie na odległość, przy udziale żywiołów, talizmanów, zaklęć itp. Takie siły w rękach egoisty byłyby nieszczęściem, gdyby nie to, że natura zabezpieczyła się w tym kierunku. W ten sposób, że człowiek, o ile zyskuje na rozumie, o tyle traci na siłach ukrytych. A tym bardziej ludzie wszechstronni, mądrzy, życzliwi, uczciwi, sił swych do złego nie użyczają. Medycyna magiczna, którą posługiwał się Paracelsus, znana była w starożytności. Opiera się ona na tradycjach, uświęconych rytuałach, posługuje się formułami leczniczymi, które wypowiadane z głęboką wiarą mają właściwości uzdrawiające. Religie przywiązały do tych formułek potężne siły, zwłaszcza jeśli wypowiadają je ludzie z ogromną wiarą i siłą. Mogą tworzyć wolą i poruszać wyższe i niższe niewidzialne siły, mogą leczyć i wywoływać nadzwyczajne zjawiska. Jest to praca oparta na mechanice metafizycznej.
Kto zna prawa natury, ten panuje nad naturą. Kto zna prawa Boże i wg nich żyje, kieruje swoim losem i całą naturą.
Hipnoterapia z podświadomością jest sferą duchową i polega na współpracy z energiami wyższymi. Wiedza chrześcijańska, leczenie spirytystyczne posługuje się działaniem dusz osób zmarłych bezpośrednio lub pośrednio przez medium. Modlitwy kierowane do świętych są zbiorem energii, które zasilają egregor świętych i z tego źródła możemy odbierać indywidualnie lub zbiorowo przez media energie duchowe. Wiara i modlitwa jest istotną sprawą w pracy z wyższymi energiami. Leczenie duchowe polega na przypuszczeniu, że wszystkie choroby cielesne mają swe źródło w nienormalnych stanach duchowych, które można usunąć przez bezpośredni, duchowy wpływ na chorego. Imagoterapia jest metodą, za pomocą której w pracy z podświadomością docieramy do sił duchowych psychiki człowieka. Duchowa terapia jest funkcją działania zarówno świadomego umysłu, jak i podświadomego umysłu, skierowanego na określony cel. Modlitwa odwołuje się do uniwersalnego prawa akcji i reakcji. Myśl jest początkiem akcji, czyli działania prowadzonego z poziomu głębszego umysłu. Podczas modlitwy nawiązujemy mentalny kontakt z Boską Obecnością „Jam Jest”, która nas przenika. Gdy prawdziwie i świadomie się modlimy, to przywołujemy jego mądrość, moc i nieskończoną inteligencję, aby stawiła czoło trudnościom, które nas spotkały. „Mądre działanie jest owocem mądrych myśli”. Mądrze myśleć to wiedzieć, że Bóg, ta nieskończoność, Inteligencja prowadzi nas i zna rozwiązania naszych problemów. śmiało należy się afirmować na kontakt z Bogiem „Jam Jest” i proklamować Boskie przewodnictwo, a działania, które podejmujemy, przeniknie Boska mądrość, obecna w naszych umysłach. W tym miejscu proponuję czytelnikom tekst modlitwy – uzdrawianie Miłością matki Teresy z Kalkuty „Pomimo wszystko”. GŁĘBOKO – W CENTRuM MOJEJ ISTOTY – bije niewyczerpane źródło miłości. Pozwalam jej wypłynąć na powierzchnię. Wypełnić moje serce, moje ciało, moje myśli, moją świadomość, całe wnętrze mojego istnienia i rozprzestrzenić się dookoła, i powrócić do mnie ze zwielokrotnioną mocą. Im więcej daję miłości, tym więcej mam jej do dania. Jej źródło jest niewyczerpane. Dzięki miłości CZUJĘ SIĘ DOBRZE. Jest to wyraz mojego ja, mojej wewnętrznej radości. Kocham siebie; dlatego z miłością troszczę się o moje ciało. Z miłością karmię je dobrym, zdrowym jedzeniem i napojami, z miłością pielęgnuję je i odziewam. A moje ciało odwdzięcza mi się miłością, promiennym zdrowiem, żywotnością i energią. Kocham siebie; dlatego stwarzam sobie przytulny dom, który zaspokaja wszystkie moje potrzeby i w którym dobrze jest przebywać. Napełniam wszystkie pomieszczenia mojego domu wibracją miłości, tak by wszyscy, którzy tam wejdą, łącznie ze mną, mogli ją chłonąć i czuć się nią wzmocnieni. Kocham siebie; dlatego mam pracę, która sprawia mi prawdziwą radość, w której używam moich twórczych zdolności i umiejętności. Pracuję z ludźmi i dla ludzi, których kocham i którzy mnie kochają. I dobrze zarabiam. Kocham siebie; dlatego myślę i odnoszę się do wszystkich ludzi z miłością, bo wiem, że wszystko, co daję, wraca do mnie pomnożone. Przyciągam do mojego świata ludzi pełnych miłości, gdyż oni są zwierciadłem tego, czym ja jestem. Kocham siebie; dlatego wybaczam i uwalniam się całkowicie od przeszłości i wszystkich przeszłych doświadczeń – i jestem wolny! Kocham siebie; dlatego żyję zawsze w teraźniejszości i doświadczam każdej chwili jak podarunku. Wiem, że moja przyszłość jest jasna, radosna i bezpieczna, bo jestem ukochanym dzieckiem wszechświata i wszechświat z miłością troszczy się o mnie, teraz i na zawsze. Tak jest i tak będzie. Powtarzaj często z wiarą: „Kocham i szanuję wszystkich i wszyscy mnie kochają i szanują”. W chwili załamania, depresji powtarzaj z wiarą: „Żadne negatywne myśli, żadne negatywne uczucia, żadne negatywne skojarzenia nie mają do mnie nigdy dostępu na żadnym poziomie mego umysłu”. Dobro i zło, którego doświadczamy, jest niczym innym jak tylko sposobem postrzegania zasad życia, które samo w sobie jest zawsze pełne, czyste i doskonałe. Wiara, która przyczynia się do uzdrowienia, jest pewnym mentalnym nastawieniem, pewnym sposobem myślenia, wewnętrzną pewnością i oczekiwaniem najlepszego. uzdrowienie jest następstwem zmiany w umyśle i następstwem zmiany nastawienia do rzeczywistości. Problem choroby człowieka ma swój początek w jego ciele dusznym. To dusza jest chora i ciało przeniknięte chorobą duszy jest już procesem końcowym. Tak naprawdę, chorób cielesnych nie ma. Ciało fizyczne przyjmuje chorobę duszy. uważam, że materia jest to wyobrażenie powstające w naszej świadomości świata zewnętrznego pod wpływem świata duchowego. Zewnętrzny świat zjawiskowy zostaje stworzony w naszej wyobraźni. Z pewnych różnic idealnych, myślowych tworzymy podział indywidualny człowieka w czasie i przestrzeni. Istoty na wyższym poziomie duchowym ten sam świat widzą inaczej. Jeżeli wszelkie działania odbywają się w świecie duchowym, w którym wszystko jest we wszystkim, wszystko wzajemnie się przenika, to wówczas znikają wszelkie trudności pojmowania tych zjawisk. Ciało nasze to obraz pozycji naszej Jaźni do reszty świata duchowego. Tam, w świecie duchowym, rozstrzygają o wszystkich ziemskich sprawach przenikające się wzajemnie siły duchowe. Einstein łączy materię, czas i przestrzeń w jedną nierozerwalną trójcę. Tę teorię potwierdza mediumizm, dostarczający dowodów twórczej siły duchowej przejawiającej się w różnych formach w świecie zmysłowym. Jedna z moich pacjentek: Zofia, lat 52, lekarka, opowiedziała swój sen sprzed 20 lat, który bardzo wyraźnie zapamiętała. W czasie narkozy, podczas zabiegu cesarskiego cięcia przy porodzie swojego dziecka – syna – widziała siebie na granicy dwóch światów w jasnej przestrzeni. Tam usłyszała głos, który zapytał: „Gdzie chcesz iść?”. Wówczas, w swojej sennej wizji (pod narkozą), widziała się w stanie zawieszenia, a przed nią było ogromne światło, za nią świat fizyczny, ten świat normalny, jak określiła. Zapytała: „A gdzie iść?”. Wówczas było następne pytanie: „Czy chcesz świat realny czy nierealny?”. W tym momencie odwróciła się, skąd przyszła. Wtedy usłyszała oddalający się i śmiejący głos jak echo: „Nie istniejesz, nie istniejesz, nie istniejesz!” (3x). Po tym usłyszała budzenie z narkozy i głos lekarza: „Ma Pani syna”. Po moich wieloletnich badaniach i terapiach w pracy z podświadomością pacjentów przekonałem się, że w tego typu Imagoterapii, mojej autorskiej metodzie, działają niezwykłe siły duchowe. Oczywiście, że naturalne energie i moce każdego człowieka, który je w sobie ma, poprzez Imagoterapię wyłaniają się z podświadomości. W trakcie terapii wyzwalają się z podświadomości i pozostają w bardzo obszernych związkach z bliższym i dalszym środowiskiem. Na skutek pracy z podświadomością, w trakcie seansu hipnotycznego wyzwalają się ze sfery duchowej niezwykłe zdolności i mądrości. Praca z podświadomością odkrywa wciąż nowe spojrzenie na wartość i istnienie człowieka na poziomie duchowym, jako istoty nieśmiertelnej. Tego typu badania mają olbrzymie znaczenie nie tylko naukowe, lecz także etyczne, duchowe i uzdrawiające, jak również psychologiczne. uważam, że gdy ludzkość ujrzy różnicę zjawiska i duchowej istoty rzeczy, powstanie świat nowej ery i nowe, wyższe życie.
Andrzej Kaczorowski