"Goniec"

 

Rok 2014

 

  środa, 26 listopad 2014   09:52   Napisane przez  Goniec Polski     Skomentuj jako pierwszy!

 

Hipnoza, czyli pomiędzy

jawą a snem

 

Pokazy hipnozy estradowej znanej jako zbiorowa - uzdrawiająca, to cykliczne spotkania dra Andrzeja Kaczorowskiego z londyńską publicznością. Mają one miejsce co miesiąc, a wstęp na nie jest bezpłatny. Ostatni seans odbył się w Sali Malinowej POSK-u i zgromadził kilkadziesiąt osób zainteresowanych tego rodzaju terapią.

Fot. Katarzyna Majewicz

Doktorowi Kaczorowskiemu asystowała Marlena Anderson, która jest organizatorem spotkań z terapeutą. Jak sama przyznaje, na seanse Kaczorowskiego przychodzą również stali bywalcy, którzy wiedzą, że każde spotkanie jest inne i niepowtarzalne. – Ludzie mają okazję zapoznać się, doświadczyć i zrozumieć co to znaczy stan relaksu, odprężenia, zawieszenia się pomiędzy jawą a snem. W czasie seansu uwalniają swoje emocje: płacz, ból, uniesienie, poczucie jedności. Nie przeszkadza im obecność innych osób, przeciwnie poczucie wspólnego uczestnictwa dodaje pewności i siły. U wielu osób po pokazie hipnozy zbiorowej oczyszczenie organizmu następuje bardzo szybko – mówiła Anderson.

Za każdym razem podczas spotkania, osoby z publiczności wybrane przez dra Kaczorowskiego, które zostaną poddane hipnozie są przypadkowe i nie zostają wcześniej poinformowane o tym, że mogą być poproszone do udziału w seansie. Tak było i tym razem. Zanim jednak zaprosił do eksperymentu kilka wybranych przez siebie osób, rozpoczął swoje spotkanie z publicznością zaproszeniem jej do wspólnej formy relaksu, którą stanowiło wprowadzenie do seansu.

– Pierwsze wejście na salę to przede wszystkim nauka relaksowania się, autohipnoza i poddanie sugestiom uzdrawiającym. Pierwsze pokazy tego rodzaju hipnozy z moim udziałem miały miejsce już w latach 90. na festiwalach medycyny naturalnej. Odbywały się po to, aby przybliżyć widzom, jak wygląda i czym jest hipnoza, i aby obalić krążące o niej mity i niepotrzebne wyobrażenia. W zbiorowych seansach pokazuję jak wprowadzam człowieka w hipnozę i co można przez to uzyskać oraz to w jaki sposób terapeuta panuje nad pacjentem. Demonstrując pokazy z seansu zbiorowego pokazuję jak dana osoba reaguje na moje sugestie, w ten sposób może ona np. pozbyć się nałogów – powiedział Kaczorowski.

I rzeczywiście tak było tym razem. Nie trzeba było nikogo namawiać do udziału w pokazie. Wskazane przez dra Kaczorowskiego osoby, chętnie i odważnie godziły się na przeżycie dotąd obcego im stanu, ale zdaniem terapeuty jak najbardziej naturalnego, ponieważ

– jak mówi – hipnoza jest jedynie stanem przejściowym między jawą a snem, trzecim stanem świadomości, w którym człowiek jest na etapie usypiania, jednocześnie cały czas mając dostęp do swojej świadomości, nagrań, myślo - kształtów i jest skoncentrowany na głosie terapeuty.

W czasie hipnozy pacjent znajduje się w stanie theta, czyli przedsionku snu. Czuje się odprężony, a jego umysł skoncentrowany jest tylko na jednej czynności. W tym czasie wyzwalają się różne emocje i wyzwalają się różne potrzeby, te które tłumione są w życiu codziennym.

Rozluźniona osoba jest podatna na przyjmowanie sugestii, które podaje jej terapeuta oraz staje się otwarta na zmiany i nowości sugerowane przez terapeutę zgodne z jego zapotrzebowaniem i zgodą – mówił Kaczorowski.

Do wspólnego seansu w Sali Malinowej dr Kaczorowski zaprosił kilka osób, które pod wpływem hipnozy cofnęły się do okresu swojego dzieciństwa i przypomniały przeżycia z minionego okresu.

Na kilka chwil zostały przeniesione do wybranego przez siebie miejsca, którym okazało się być przedszkole, a w nim przedstawienie teatralne z ich udziałem, kiedy byli dziećmi.

Po udanym spektaklu, dr Kaczorowski wybudził każdego ze swoich pacjentów i bezpiecznie odprowadził na miejsce wśród publiczności.

Według Kaczorowskiego, wywołanie takiego stanu, może być jedynie dowodem na to, że terapeuta panuje nad drugim człowiekiem, który całym ciałem przyjmuje programowane mu informacje. Kaczorowski podkreśla, że niestety nie wszyscy pamiętają seans.

Ale jest przekonany o tym, że jeżeli pacjent nie pamięta swojego seansu, to obowiązkiem terapeuty jest omówić jego przebieg z pacjentem, ze względu na sam fakt przeprowadzenia psychoanalizy, aby mu pomóc. Hipnoza, zdaniem dra Kaczorowskiego, ma polegać przede wszystkim na uświadamianiu problemów i jak zapewnia terapeuta, jest bezpieczna jak sen. – A sen chyba nie jest niebezpieczny? – pytał retorycznie dr Andrzej Kaczorowski, z którym kolejne spotkanie zaplanowane jest jeszcze w listopadzie.

Katarzyna Majewicz

 

Studio Urody Hypnosis

ul. Sportowa 2/2
55-095 Mirków
tel. 798277004

www.studiohypnosis.pl